Jak przystało na podróżnicze świry zawsze marzyliśmy o swoim małym domku na kółkach, który byłby samowystarczalny w każdej naszej wyprawie. Początkowo los obdarzył nas odziedziczonym w spadku starym Fiatem Uno, dlatego nasze wypady ograniczały się do polskich wojaży i to koniecznie z noclegiem poza samochodem. No chyba wszyscy wiecie jak wygląda Uniacz ;p Z każdym …
