Florencja, dziki, Vinci!

Wybraźcie sobie: Toskańskie wzgórze, przyjemny las, szyszki, a w lesie- ogromny stary kemping, z domem, który niegdyś pewnie był częścią inwentarza winnicy, teraz pozostałością po zamierzchłych czasach….. Wszystko wydawało się od 80 lat nietknięte, sprzęty zostawione na ziemi tak…

Continue reading

Piza i golasy

Te włoskie szalone wakacje nie były wcale przemyślane i zaplanowane ;p Stwierdziliśmy, że jedziemy na południe ile się da, tak żeby potem zdążyć do Polski przed końcem urlopu. Planowaliśmy, że ostatnim przystankiem będzie Rzym, ale okazało się, że po…

Continue reading

Jedziemy do Włoch?

Zarówno ja, jak i mój mąż jesteśmy urodzonymi powsinogami. Lubimy aktywności, jesteśmy temperamentni, głośni, gadatliwi, żywiołowi. Takie z nas po prostu łajzy 😀  Według tego samego schematu podróżujemy i te podróże planujemy  Nie zawsze jest to solidnie ułożony plan…

Continue reading