Lubicie klimaty Stephena Kinga? Wiecie pisarza grozy i horroru? My uwielbiamy! Okazuje się, że Jezioro Mikaszewo na Podlasiu to nie miejsce rodem z horroru, jednak odniesień do Kinga jest niemało…

Miejsce tajemnicze, wyludnione, skupione wokół małej społeczności, a krajobrazy łudząco przypominają małe miasteczko Chester’s Mill w stanie Maine, które tak jak Podlasie, położone jest na zimnej północy odległej Ameryki, można by rzec, że jest “Pod Kopułą“.

Tafla zielonkawo-turkusowej wody, cudowne lasy iglaste i liściaste, totalny wygwizdów i do tego urocze bazy namiotowe z drewnianymi ławami, miejscami na ognisko, latrynami? 

Serio zapomnieliśmy na kilka dni, że to Polska. Do tego to zacofane Podlasie, znowu? Dokładnie to samo, które odwiedzaliśmy już podczas Bożego Narodzenia i tak nam się spodobało to “zacofanie”, że postanowiliśmy spędzić w tej dziczy Wielkanoc. 

Wjeżdżasaz do Mikaszówki i mijasz po prawej stronie piękny, drewniany kościół Marii Magdaleny, wjeżdżasz do lasu i jesteś “Pod Kopułą”. 

Odcinasz rzeczywistość, gapisz się z rozdziawioną paszczą na drzewa, kiedy złapiesz słoneczko, wtedy dzieje się magia. Drewniane tabliczki pokierują Cię na pole namiotowe, jeśli przegapisz pierwsze 3- nie martw się, jest ich wiele…

Ścieżka leśna się przerzedza i dostrzegasz Mikaszewo, piękne Jezioro będące częścią kanału Augustowskiego. Jeśli tylko masz możliwość weź kajak, deskę, strój kąpielowy, cokolwiek! Wypustki w postaci drewnianych mostków zaprowadzą Cię w głąb wody i tam sobie usiądź. 

Uwaga! Można to robić w dzień, a wskazana jest nawet noc. Niebo po zmroku i droga mleczna (o której radzimy na naszym instagramie pod postem) to nie rzadkość w tych rejonach, gdyż zanieczyszczenie światłem jest znacznie mniejsze na Podlasiu, niż w bardziej zaludnionej części Polski. 

Odnajdziesz tu spokój i złapiesz oddech, jeśli nawet ktoś postanowi tu przyjechać, to ma mnóstwo innych baz do wykorzystania. Kilkadziesiąt metrów od naszej rozgościła się rodzinka, która rozbiła swoje obozowisko pośród drzew ścieląc się na hamaku. Nawet bez ludzi nie będzie Ci samotnie, bo nie zastaniesz tu całkowitej ciszy! Ptaki, kaczki, wydry urządzą sobie koncert o zmroku i nie będą się przejmowały twoim snem. 

Noc, czy dzień, zima, czy pełnia lata? Któż nie skusi się na ziemniaki, kiełbachy z ogniska i piwko. A kiedy znudzi Ci się to konkretne miejsce, rusz na wędrówkę po wsiach i miasteczkach. Podążaj śladami kanału Augustowskiego, lub Augustowskiej Puszczy. Kieruj się na Biebrze, Narew, Czarną Hańczę. Szukaj żubrów na polach i łosi na bagnach. Podziwiaj cerkwie z drewna we wsiach uroczych i nie daj sobie wmówić, że to zacofanie. Może ta kraina jest pod swego rodzaju kopułą, ale nie ważmy się jej niszczyć, bo nigdy nam to nie będzie wybaczone! 


Instagram


Facebook


Youtube